Leki na cukrzycę bez recepty - Szeroka oferta preparatów bez recepty dla diabetyków. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz!
Postać tabletka (3936) kapsułki (617) ampułka (230) roztwór (216) krople (213) maść (150) proszek (126) zawiesina (114) krem (100) iniekcje (97) aerozol (70) żel (60) płyn (51) syrop (38) globulki (28) czopki (24) granulki (24) drażetki (21) saszetki (19) plaster (19) lakier (7) szampon (6) implant (6) koncentrat (5) emulsja (4) liofilizat (4) pianka (2) wlewka (2) pasta (1) pastylki (1) wkładka (1) spray (1) tabletka podjęzykowa (1) pokaż więcej Wystarczy zapłacić…. apteka farmaceuta lekarz leki psychotropowe teleporada. Jak grzyby po deszczu powstają portale internetowe i aplikacje, które umożliwiają zdobycie recepty na dowolny lek. Teoretycznie to narzędzia do świadczenia „teleporad”. W praktyce okazują się maszynkami do zarabiania pieniędzy, które mogąPlanujesz kupić leki za granicą, bo brakuje ich w Polsce albo po prostu wybierasz się w dłuższą podróż. Przeczytaj, w jaki sposób można uniknąć kłopotów z realizacją recepty i leczeniem się w innym film! Po co kupować leki za granicą? Nie należy przerywać zleconej przez lekarza kuracji, dlatego również podczas zagranicznego wyjazdu – wakacyjnego czy służbowego - powinieneś zadbać o to, aby mieć możliwość kontynuacji leczenia. W niektórych przypadkach optymalnym rozwiązaniem może być zabranie ze sobą zapasu medykamentów. Jeśli z jakichś powodów nie chcesz lub nie możesz wziąć ze sobą potrzebnych lekarstw, możesz rozważyć zakupienie ich w kraju, do którego jedziesz. Niekiedy potrzeba zaopatrzenia się w leki za granicą pojawia się również wówczas, kiedy potrzebny produkt jest w Polsce nieosiągalny lub trudno dostępny, co możesz sprawdzić za pomocą naszej wyszukiwarki GdziePoLek. Pamiętaj, że na wyjeździe mogą Ci się przydać również inne produkty apteczne, więc zadbaj wcześniej o skomponowanie wakacyjnej apteczki. Jak kupić leki za granicą? Przede wszystkim - zorientuj się, czy na lek, którego szukasz, wymagana jest za granicą recepta. Może okazać się, że w kraju, do którego jedziesz, jest on dostępny bez recepty. Z wyjątkowo liberalnego podejścia w tym zakresie słynie między innymi Turcja. Może też być odwrotnie - lek dostępny bez recepty w Polsce, może być na receptę w innym kraju. Jeśli okaże się, że na dane leki potrzebujesz zlecenia od lekarza – masz trzy możliwości: Zabierz ze sobą „zwykłą” polską receptę. Możliwość jej realizacji będzie uzależniona od obowiązujących w danym państwie przepisów. Oznacza to, że apteka za granicą może nie zrealizować Twojej „zwykłej” recepty polskiej, nawet jeśli jest to placówka działająca w kraju należącym do Unii Europejskiej. Przed wyjazdem poproś lekarza o wystawienie tak zwanej recepty transgranicznej. Prawidłowo wystawioną receptę transgraniczną ma obowiązek zrealizować każda apteka działająca na terenie Unii Europejskiej – oczywiście pod warunkiem, że dysponuje przepisanymi na niej lekami. Przygotuj się do odbycia wizyty u lekarza w miejscu pobytu – otrzymasz „lokalną” receptę, z realizacją której nie powinieneś mieć problemu. Może być to dobre rozwiązanie, jeśli wyjeżdżasz poza obszar Unii, ponieważ apteki w krajach nie zrzeszonych we wspólnocie europejskiej nie mają obowiązku realizacji ani „zwykłej” recepty polskiej ani transgranicznej. Przed wyjazdem do takiego kraju przeprowadź bardzo wnikliwy rekonesans, dotyczący rynku farmaceutycznego i dostępu do opieki zdrowotnej. Czym jest recepta transgraniczna? Dyrektywa o swobodnym wyborze kraju i miejsca leczenia przez pacjentów z krajów Unii Europejskiej wprowadziła zasadę wzajemnego uznawania recept na obszarze Wspólnoty. Realizację tego prawa umożliwia właśnie „recepta transgraniczna” - dokument wystawiany przez lekarza, dzięki któremu będziesz mógł kupić lek w aptece na terenie dowolnego państwa należącego do Unii. Nie ma specjalnego wzoru czy dedykowanego formularza takiej recepty, określone są natomiast minimalne wymagania, jakie musi ona spełniać. Jakie dane muszą znaleźć się na recepcie transgranicznej? imiona i nazwisko pacjenta, data urodzenia pacjenta, imiona, nazwisko i kwalifikacje (tytuł zawodowy) osoby wystawiającej, dane kontaktowe do osoby wystawiającej (adres e-mail lub numer telefonu lub faksu wraz z prefiksem międzynarodowym – dla Polski jest to +48), adres miejsca udzielenia świadczenia zdrowotnego (np. adres przychodni lub gabinetu lekarskiego) z oznaczeniem „Polska” albo skrót „PL”, nazwa międzynarodowa leku lub w wyjątkowych przypadkach - nazwa handlowa, postać (np. tabletki), dawka i ilość leku, sposób dawkowania, data wystawienia recepty, własnoręczny podpis osoby wystawiającej. Jakie są ograniczenia w realizacji recepty transgranicznej? Na recepcie transgranicznej nie może być przepisany lek o kategorii dostępności „Rpw”. Tego typu leki to preparaty zawierające środki odurzające lub psychotropowe. Oznacza to, że na takiej recepcie nie mogą znaleźć się między innymi silne leki przeciwbólowe zawierające morfinę, oksykodon czy fentanyl, produkty lecznicze zlecane w leczeniu uzależnień i zespołów odstawienia zawierające metadon, czy też leki posiadające w składzie metylfenidat, wykorzystywany w leczeniu zespołu nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi (ADHD). Czy za granicą zrealizuję polską e-receptę? Aktualnie nie ma jeszcze możliwości, aby polska e-recepta mogła "zaczytać się" do programu aptecznego w innym państwie. Możliwość wystawienia przez polskiego lekarza tak zwanej e-recepty transgranicznej, która da pacjentom możliwość wykupienia leku poza granicami Polski, ma szansę zacząć pod koniec 2021 roku lub na początku nie wszystkie kraje są już przygotowane, aby taką elektroniczną receptę zrealizować. Obecnie ta funkcjonalność działa w pełni tylko w kilku krajach europejskich. Na przykład w Finlandii, Chorwacji, Estonii czy Portugalii. Usługi cyfrowe w zakresie realizacji recept oferują również Francja, Malta, Czechy, Luksemburg czy Hiszpania. Oprócz Polski w najbliższym czasie ma dołączyć do tego grona także praktyce będzie to polegać na tym, że będąc za granicą i posiadając e-receptę będziemy musieli poszukać apteki połączonej z systemem „Moje zdrowie @ UE” (My Health @ EU). Wystarczające będzie podanie dowodu osobistego, aby farmaceuta mógł odszukać w systemie nasz dokument i wydać potrzebne leki. Ile zapłacę za leki za granicą? Recepta transgraniczna lub „zwykła” recepta – o ile zostanie zaakceptowana - może być zrealizowana tylko za pełną odpłatnością. Ze zniżki na leki możesz skorzystać wówczas, kiedy przebywając na terenie Unii odwiedzisz lekarza na miejscu i otrzymasz „lokalną” receptę. Warunkiem jest posiadanie przy sobie karty EKUZ (Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego) lub tymczasowego certyfikatu zastępującego tę kartę (np. gdy właściwa karta została zagubiona lub skradziona). Wówczas w miejscowej aptece otrzymasz leki według systemu refundacji obowiązującego w danym państwie. Może to oznaczać, że w niektórych przypadkach nie będziesz musiał wnieść żadnych dopłat, natomiast w innych – zapłacisz za leki część kwoty lub jej całość. Jeśli nie masz karty EKUZ ani dokumentu zastępczego – musisz liczyć się z poniesieniem pełnego kosztu lekarstw, wizyt czy zabiegów, niezależnie od tego, czy w danym kraju świadczenia te są udzielane ze zniżką. Jeśli za granicą poniosłeś wydatki na leki lub leczenie, to po powrocie do Polski możesz wystąpić o zwrot poniesionych kosztów. Pamiętaj, że wydatki muszą być udokumentowane (zbieraj paragony, faktury i inne dowody zapłaty). Zwrot otrzymasz według reguł ustalonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – nie zawsze będzie to refundacja całości czy nawet części kosztów. Na co zwrócić uwagę przed realizacją recepty za granicą? Pomimo posiadania recepty, która spełnia warunki umożliwiające jej realizację w zagranicznej aptece, możesz napotkać na pewne trudności: Lek przepisany w Polsce może być niedostępny lub niedopuszczony do obrotu w innym kraju. Najlepiej jeszcze przed wyjazdem zorientuj się, czy kontynuacja terapii potrzebnym Ci preparatem w kraju docelowym w ogóle będzie możliwa. Jeśli wybierasz się do Niemiec, pomocna może okazać się np. strona która jest niemieckim odpowiednikiem GdziePoLek. Lek, który stosujesz może mieć inną nazwę w państwie, do którego się wybierasz. Może to być powodem trudności ze zidentyfikowaniem, jakiego leku potrzebujesz. Między innymi dlatego lekarz na recepcie transgranicznej – poza pewnymi wyjątkami - zamiast nazwy handlowej zamieszcza uniwersalną nazwę międzynarodową leku. W takiej sytuacji musisz się jednak liczyć z tym, że możesz otrzymać zamiennik. Recepta może być zrealizowana tylko zgodnie z zasadami obowiązującymi w danym państwie. Lokalne przepisy mogą na przykład ograniczać liczbę opakowań lub pozycji, jaka może zostać wydana na jedną receptę i otrzymasz mniej leków niż oczekiwałeś. Różnice mogą dotyczyć także terminu ważności recepty – na przykład na Łotwie jest ona ważna 15 dni, a w Grecji – tylko przez 5 dni. Z kolei w Norwegii apteka uhonoruje receptę nawet przez 12 miesięcy. Jeśli lekarz wystawi Ci e-receptę, to może okazać się, że w kraju Twojej wizyty nie ma jeszcze możliwości realizacji tego typu recept. Czy brać zapas leków za granicę? W niektórych przypadkach - zwłaszcza przy krótkich wyjazdach - lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem może być zabranie ze sobą zamiast recepty, zapasu potrzebnych leków. Na co trzeba zwrócić uwagę wkładając do podręcznej apteczki stosowane stale medykamenty? Jeśli podróż odbędzie się samolotem, zapoznaj się uważnie z regulacjami wewnętrznymi przewoźnika i zasadami bezpieczeństwa obowiązującymi na lotnisku. Jest to szczególnie ważne, jeśli potrzebujesz mieć w bagażu podręcznym leki w postaci płynnej, a opakowanie jest większe niż 100 ml. W niektórych przypadkach możesz potrzebować dodatkowych dokumentów - np. zaświadczenia od lekarza. Dobrze jest również mieć przy sobie ksero recepty. Planując środek transportu weź pod uwagę konieczność zapewnienia prawidłowych warunków przechowywania lekarstw. Jest to ważne zwłaszcza wówczas, jeśli jest ciepła pora roku, podróż będzie trwała długo lub kraj Twojej podróży charakteryzuje się wysokimi temperaturami. Zapoznaj się z ograniczeniami, jakie dotyczą wywozu leków z Polski, jak również tymi, które mogą dotyczyć wwożenia produktów leczniczych do kraju, do którego się wybierasz. W szczególności wybierając się poza strefę Schengen, trzeba liczyć się z utrudnieniami. Niektóre kraje stosują restrykcje polegające na tym, że pewne leki można przywozić nie tylko wyłącznie na własny użytek, ale również w ilości odpowiadającej liczbie dni pobytu. Do tego może być wymagane przetłumaczone na odpowiedni język zaświadczenie lekarskie o konieczności przyjmowania danego specyfiku. W niektórych krajach pewne leki są nielegalne, a za ich posiadanie mogą grozić poważne sankcje. Znana jest historia Brytyjki, która trafiła do więzienia za przywóz do Egiptu tabletek zawierających tramadol. Lek przywiozła z Wielkiej Brytanii dla swojego partnera, który cierpiał na silne bóle pleców. Problematyczne mogą być także leki zawierające substancje działające na układ nerwowy – niektóre antydepresyjne, środki nasenne oraz zawierające kodeinę czy pseudoefedrynę, pomimo że u nas wiele z nich można kupić bez recepty. Prawo jest szczególnie radykalne w niektórych rejonach Azji i państwach muzułmańskich. Mając przy sobie tego typu leki, zwróć uwagę na przepisy nie tylko w kraju docelowym, ale również w państwach tranzytowych. Wybierając się za granicę, rozważ wykupienie dodatkowego ubezpieczenia turystycznego. Taka polisa może uchronić przed dodatkowymi kosztami w przypadku konieczności dłuższej hospitalizacji lub potrzeby przeprowadzenia drogich procedur medycznych. Jeśli masz wątpliwości lub pytania dotyczące tego, jak wygląda system opieki zdrowotnej w miejscu, do którego jedziesz - zwróć się o pomoc do krajowego punktu kontaktowego do spraw transgranicznej opieki zdrowotnej lub do ambasady polskiej. Informacji możesz szukać także na oficjalnych stronach internetowych danego Agnieszka Soroko, mgr wszelkich starań, aby nasz artykuł jak najlepiej oddawał dostępne informacje, ale nie można go traktować jako konsultacji farmaceutycznej. Przed zażyciem leku należy przeczytać ulotkę, a w przypadku pytań skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą. Wszystkie podane w artykule nazwy produktów są przykładowe i nie stanowią żadnej formy reklamy. Wszystkie prawa autorskie do artykułu są zastrzeżone przez GdziePoLek sp. z
Leki na powiększoną wątrobę dostępne są m.in. w formie tabletek, kapsułek i płynów. Oprócz wyżej wymienionych substancji w ich składzie można znaleźć także ekstrakty z korzenia berberysu indyjskiego, kłącza ostryżu długiego (kurkumy), nasion czarnego pieprzu, kwiatostanu rumianku pospolitego, owoców kminku zwyczajnego
Odsprzedawanie leków wykupionych na receptę Na wstępie podkreślić należy, że odsprzedawanie leków jest niedozwolone, czyli nielegalna. Dotyczy to tak sprzedaży tradycyjnej, jak i sprzedaży na odległość np. przez Internet. Czyli jeśli np. pan Kowalski wykupi na receptę jakiś lek, a następnie z jakiegoś powodu przestanie go potrzebować, to nawet jeśli apteka lek przyjmie, już nie może tego leku nikomu ponownie sprzedać. Oczywiście te obostrzenia wynikają ze względów bezpieczeństwa pacjentów. Ze względu na ich dobro przepisy nakazują, aby podawanie leków czy ich zamianę konsultować zawsze z lekarzem. Owszem, jeżeli pacjent dysponuje oryginalną receptą i okaże ją dostawcy, to taką sprzedaż – jeśli nawet odbywa się przez Internet – można uznać za legalną. Każda inna forma sprzedaży leków na receptę online jest nielegalna. Wprowadzanie do obrotu produktów leczniczych bez pozwolenia Zgodnie z art. 124 ustawy Prawo farmaceutyczne kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Obrót hurtowy produktami leczniczymi mogą prowadzić wyłącznie hurtownie farmaceutyczne, składy celne i konsygnacyjne produktów leczniczych. Do składów celnych i konsygnacyjnych produktów leczniczych stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące hurtowni farmaceutycznej. Treść przytoczonych przepisów uzasadnia zainteresowanie sprawą zarówno organów celnych, jak i Policji. Opisany w art. 124 Prawa farmaceutycznego czyn jest występkiem, regulowanym przez przepisy ogólne prawa karnego. Zgodnie z art. 8 Kodeksu karnego (dalej: zbrodnię można popełnić tylko umyślnie; występek można popełnić także nieumyślnie, jeżeli ustawa tak stanowi. Fakt, że nie wiedziała Pani, że sprzedawanie leków na receptę jest niedozwolone, nie zwolni więc Pani od odpowiedzialności za występek. Mimo że dokonała Pani kilku sprzedaży leków, a nawet jeżeli nie doszło do sprzedaży – to usiłowała Pani to zrobić, będzie to uznane za jeden czyn zabroniony, gdyż stało się w krótkich odstępach czasu. Jaka kara grozi za nielegalną sprzedaż leków? Co do wymiaru kary, należy stwierdzić, że nielegalna sprzedaż leków po pierwsze była prowadzona na minimalną skalę, a ponadto – leki pochodziły z legalnego źródła. Mam w tym przypadku na myśli, że Pani weszła w posiadanie tych leków zgodnie z prawem. Sąd przy wymierzaniu kary musi kierować się przesłankami wymiaru kary. Zgodnie z art. 53 „§ 1. Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. § 2. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. § 3. Wymierzając karę sąd bierze także pod uwagę pozytywne wyniki przeprowadzonej mediacji pomiędzy pokrzywdzonym a sprawcą albo ugodę pomiędzy nimi osiągniętą w postępowaniu przed sądem lub prokuratorem”. Jak Pani wspomniała, był to dla Pani pierwszy konflikt z prawem, a ma już Pani ponad trzydzieści lat. Z pewnością sąd to weźmie pod uwagę, a ponadto prowadzona przez Panią działalność nie przyniosła kupującym szkody. Jedyną karą, jaka wchodzi w rachubę w Pani przypadku, jest moim zdaniem kara grzywny. Zgodnie z art. 33 grzywnę wymierza się w stawkach dziennych, określając liczbę stawek oraz wysokość jednej stawki; jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, najniższa liczba stawek wynosi 10, a najwyższa 540. Ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe; stawka dzienna nie może być niższa od 10 złotych ani też przekraczać 2 000 złotych. Dobrowolne poddanie się karze za nielegalną sprzedaż leków W Pani przypadku istnieje możliwość dobrowolnego poddania się karze, jednak będzie to zależało od wysokości kary zaproponowanej przez prokuratora. Podstawę normatywną instytucji dobrowolnego poddania się karze stanowi art. 335 (poddanie się karze na etapie postępowania przygotowawczego) oraz art. 387 (na etapie rozprawy) Kodeksu postępowania karnego (w skrócie: Stosownie do powyższych przepisów wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy może złożyć oskarżony do chwili zakończenia pierwszego przesłuchania wszystkich oskarżonych na rozprawie głównej. Zgodnie z art. 335 „§ 1. Prokurator może umieścić w akcie oskarżenia wniosek o wydanie wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionych z oskarżonym kary lub środka karnego za występek zagrożony karą nieprzekraczającą 10 lat pozbawienia wolności bez przeprowadzenia rozprawy, jeżeli okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, a postawa oskarżonego wskazuje, że cele postępowania zostaną osiągnięte. § 2. Jeżeli zachodzą warunki do wystąpienia z wnioskiem, o którym mowa w § 1, a w świetle zebranych dowodów wyjaśnienia podejrzanego nie budzą wątpliwości, dalszych czynności dowodowych w postępowaniu przygotowawczym można nie przeprowadzać; przeprowadza się jednak czynności, co do których zachodzi niebezpieczeństwo, że nie będzie można ich przeprowadzić na rozprawie. § 3. Uzasadnienie aktu oskarżenia można ograniczyć do wskazania okoliczności, o których mowa w § 1”. Natomiast według art. 387 „§ 1. Do chwili zakończenia pierwszego przesłuchania wszystkich oskarżonych na rozprawie głównej oskarżony, któremu zarzucono występek, może złożyć wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu określonej kary lub środka karnego bez przeprowadzania postępowania dowodowego; jeżeli oskarżony nie ma obrońcy z wyboru, sąd może, na jego wniosek, wyznaczyć mu obrońcę z urzędu. § 2. Sąd może uwzględnić wniosek oskarżonego o wydanie wyroku skazującego, gdy okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości i cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy w całości; uwzględnienie takiego wniosku jest możliwe jedynie wówczas, gdy nie sprzeciwią się temu prokurator, a także pokrzywdzony należycie powiadomiony o terminie rozprawy oraz pouczony o możliwości zgłoszenia przez oskarżonego tego wniosku. § 3. Sąd może uzależnić uwzględnienie wniosku oskarżonego od dokonania w nim wskazanej przez siebie zmiany. Przepis art. 341 § 3 stosuje się odpowiednio. § 4. Przychylając się do wniosku sąd może uznać za ujawnione dowody wymienione w akcie oskarżenia lub dokumenty przedłożone przez stronę. § 5. Jeżeli wniosek złożono przed rozpoczęciem rozprawy, sąd rozpoznaje go na rozprawie”. Zadaniem omawianych instytucji jest uproszczenie i obniżenie kosztów oraz czasu trwania procesu karnego w takich przypadkach, w których okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości – czyli, mówiąc wprost, gdy oskarżony przyznaje się do popełnienia przestępstwa i uzna swój czyn za karygodny. Postawa oskarżonego musi również sugerować, że cel postępowania karnego zostanie osiągnięty. Należy przez to rozumieć stosunek oskarżonego do czynu. Oczywiste jest, że dobrowolne poddanie się karze jest wygodne dla organów wymiaru sprawiedliwości, gdyż skazanie następuje na posiedzeniu bez rozprawy i wysłuchania stron oraz świadków, co znacznie upraszcza i przyspiesza postępowanie. Poddanie się karze służy również co do zasady samemu oskarżonemu. Unika on, zazwyczaj kłopotliwego, osobistego stawiennictwa w sądzie (postępowanie toczy się na zamkniętym posiedzeniu) oraz ma możliwość negocjacji kary. W społeczeństwie przeważa pogląd, że wobec podejrzanych dobrowolnie poddających się karze, prokurator występuje o niższy wymiar kary. Sędzia w postępowaniu jurysdykcyjnym (sądowym) ma kilka zadań, zakwalifikowanie czynu jako przestępstwa; ocena sprawcy. Tylko spełnienie pierwszego warunku umożliwia skazanie oskarżonego i wymierzenie kary. Poddając się karze, podejrzany stawia sąd przed faktem dokonanym – sędzia zwolniony jest w zasadzie z obowiązku oceny czynu oraz wymierzenia kary. Decyzję sądu zastępuje swoiste porozumienie prokuratora (a faktycznie policjanta) i podejrzanego, na mocy którego podejrzany uznaje siebie za winnego popełnienia przestępstwa. W tej sytuacji sąd zgodnie z wolą oskarżonego wydaje wyrok skazujący (co prawda istnieje możliwość, że oskarżony nie przyznaje się do winy, a prokurator stosuje art. 335 ale przypadki takie są wyjątkowe). Na marginesie warto tylko zaznaczyć, że gdy oskarżony korzysta z prawa do milczenia nie jest możliwe złożenie wniosku z art. 335 połączonego z zaniechaniem dalszych czynności dowodowych. Czy dobrowolne poddanie się karze oznacza niższy wymiar kary? Często zdarza się tak, że dobrowolne poddanie się karze prowadzi do zasądzenia kary w niższym wymiarze. Prokurator idzie bowiem oskarżonemu na rękę, a jeśli ten nie przystanie na jego propozycję, zażąda wyższego jej wymiaru. Sąd może zaś taką właśnie surowszą karę zasądzić. W Pani jednak przypadku może się zdarzyć tak, że nie godząc się na warunki prokuratora, wyjdzie Pani na tym lepiej. Dzieje się tak dlatego, że sąd nie ma obowiązku podzielić na rozprawie opinii prokuratora na temat przestępności czynu oraz wymiaru kary. Co więcej, zwykle do rozprawy w ogóle nie dochodzi, gdyż prokuratura sama umarza postępowanie, widząc, że nie przebiegnie ono w sposób dla niej bezproblemowy i wymagać będzie z jej strony wiele wysiłku. Dla prokuratorów sprawy drobnych sprzedaży leków mogą być uznane za zbyt mało istotne, aby angażować się w ich prowadzenie w trybie innym niż uproszczony. Po drugie, często proponowaną przez prokuratora karą jest pozbawienie wolności w zawieszeniu. Jest to kara absurdalnie surowa i trudno w tej sytuacji twierdzić, że prokuratura idzie oskarżonemu na rękę. Skazanie prawomocnym wyrokiem sądu Skazanie prawomocnym wyrokiem sądu i wymierzenie kary niesie ze sobą kilka nieprzyjemnych konsekwencji. Po pierwsze, nazwisko skazanego pojawia się w rejestrze skazanych i pozostaje tam do momentu zatarcia skazania. Moment zatarcia dla różnych rodzajów kar zakreślony jest w odmienny sposób. Zasądzone kary pozbawienia wolności zacierają się po 10 latach (na wniosek skazanego po 5, o ile kara nie przekraczała 3 lat pozbawienia wolności), a kary grzywny i ograniczenia wolności po (odpowiednio) 5 i 3 latach. Odstąpienie od wymierzenia kary oznacza, że skazanie z mocy prawa zatrze się po roku od daty wyroku. W przypadku zawieszenia wykonania kary zatarcie skazania następuje z upływem okresu próby powiększonym o 6 miesięcy. Po drugie, figurowanie w rejestrze skazanych oznacza niemożliwość zajmowania wielu stanowisk i utrudnienia w znalezieniu pracy. Zaświadczenie o niekaralności przedstawiają bowiem kandydaci do pracy w następujących zawodach: prokurator, sędzia, urzędnik samorządowy, pracownik służby cywilnej, policjant, inspektor kontroli skarbowej, nauczyciel mianowany i dyplomowany zatrudniony na podstawie mianowania, ochroniarz, kierowca zatrudniony u przedsiębiorcy wykonującego transport drogowy, księgowi uprawnieni do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, doradca finansowy. Duże firmy i koncerny również coraz częściej wymagają od swoich pracowników przedstawienia zaświadczenia o niekaralności. Po trzecie, skazanie uniemożliwia podróż do krajów wymagających zaświadczenia o niekaralności przy składaniu wniosku wizowego. Chodzi tu przede wszystkim o USA i Australię. Trudno też się odnieść do zgłoszenia się samemu na Policję. W pewnych okolicznościach może być to uznane za okoliczność łagodzącą, a w Pani sytuacji może być też uznane za celowy zabieg, gdyż powzięła Pani już wiadomość o zajęciu przesyłki. Czasem może się też zdarzyć, że organy nie zdecydują się na postępowaniu wobec Pani, a samowolne zgłoszenie zobliguje je do podjęcia działań. Wszystko zależy od stanowiska prokuratora, jednak w postępowaniu sądowym zawsze można podnosić tę okoliczność (samowolne zgłoszenie się na Policję). Decyzja należy do Pani. Co do powiadomienia pracodawcy – mam za mało danych. Zgodnie z art. 21 § 1 o ukończeniu postępowania toczącego się z urzędu przeciw osobom zatrudnionym w instytucjach państwowych, samorządowych i społecznych, uczniom i słuchaczom szkół oraz żołnierzom należy bezzwłocznie zawiadomić przełożonych tych osób. Informacja wysyłana jest zatem do pracy, jeśli skazany pracuje w instytucjach publicznych, a nie w prywatnej firmie. W § 2 art. 21 zaznaczono jednak, iż prokurator zawiadamia pracodawcę o wszczęciu postępowania karnego przeciw funkcjonariuszom publicznym, a o wszczęciu postępowania przeciw innym osobom może zawiadomić, jeżeli wymaga tego ważny interes publiczny. Pani pracodawca może być zatem zawiadomiony o wszczęciu postępowa karnego, jeśli prokuratura uzna, że wymaga tego „ważny interes publiczny”. Ustawa nie precyzuje, kiedy zachodzi „ważny interes publiczny” jako przesłanka obligująca prokuratora do zawiadomienia o wszczęciu postępowania. W opinii doktryny wskazuje się, że ocena zależy od konkretnego zdarzenia, od okoliczności mogących wskazywać na potrzebę reakcji ze strony przełożonego sprawcy, zwłaszcza gdy zarzucany czyn narusza również zasady etyki służbowej czy zawodowej. Podkreśla się, że prokurator powinien ograniczyć korzystanie z tego przepisu do rzeczywiście istotnych przypadków. Przy prowadzeniu postępowania przygotowawczego Policja oczywiście może dokonać przeszukania Pani mieszkania. Nie powinna jednak zajmować Pani leków, gdyż służą one w dalszym ciągu Pani terapii, o czym trzeba Policji oznajmić. Reasumując: niewątpliwie Pani działanie stanowiło przestępstwo, jednak z uwagi na powyższe okoliczności nie powinna Pani otrzymać kary surowszej niż grzywna. Moim zdaniem, nawet kara pozbawienia wolności w zawieszeniu jest w takim przypadku zbyt surowa. Oczywiście wszystko zależy od prokuratora, jaką karę zaproponuje, a następnie od sądu – jaką karę orzeknie. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .e9vCQlG. 212 392 432 143 428 306 7 245 19